ULCERATE-Stare Into Death And Be Still
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: środa, 10, czerwiec 2020 20:22
- Arek
1. The Lifeless Advance
2. Exhale The Ash
3. Stare Into Death And Be Still
4. There Is No Horizon
5. Inversion
6. Visceral Ends
7. Drawn Into The Next Void
8. Dissolved Orders
ULCERATE - Stare Into Death And Be Still
Debemur Morti Productions 2020
Ulcerate A.D.2020 to trzech facetów po trzydziestce, a Stare Into Death And Be Still jest ich szóstą płytą. Jej wydaniem zajęła się tym razem francuska Debemur Morti Productions. Na krążek trafiło osiem kawałków kurewsko precyzyjnego death metalu, spowitych całunem smutku i bliskości złego.
Ci goście doskonale wiedzą jak technikę zaprzęga się by kreować oblicza śmierci. Doskonalenie doskonałości mogłoby wydawać się niemożliwe, ale nie tym trzem szaleńcom. Wsłuchuję się w ich twórczość od dwójki - Everything Is Fire. Nie żeby debiut był jakimś gniotem, po prostu tak wyszło. Oni mają nadzwyczajną i szczególną zdolność malowania śmierci dźwiękiem. Oto: Paul - autor tekstów, okrutnych wokaliz i destrukcyjnych partii basu. Jamie - współautor płyty i tej niesamowitej linii perkusyjnej. Michael - autor grafik, współautor muzyczny i realizator.
Sam już nie wiem ile razy przesłuchałem Stare Into Death... i wciąż mam ochotę wracać do niej. Odkrywać nowe detale w śmierć wplątane. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że ta płyta jest wolniejsza i bogatsza w melodię. Jednak pamiętajcie, to jest Ulcerate, czyli nie ma mowy o jakimś zamulaniu. Pokłady energii jakie drzemią w tych gościach mogą równać się z ukrytymi pod powierzchnią Yellowstone. To co wyprawia Jamie za garami jest wręcz przytłaczające. To świetne wyczucie kiedy zwolnić, a kiedy przywalić, choć inni starają się utrzymać spowolnioną linię melodyczną. Bębny zawsze były, a tu w szczególności są mocną stroną płyty. Wielki SZACUN Jamie! Drugi Wielki PLUS należy się gitarowym za niepokojącą melodykę, nostalgiczną, chwilami wręcz smutną, lecz niepozbawioną jadu i wściekłości. W każdym kawałku świetnie dawkowana by nie znudzić i utrzymać wspólną nić wiążącą poszczególne utwory w całość. Oczywiście możesz sobie włączyć dowolnie wybrany kawałek, jednak pełną wizję śmierci zgotowaną przez Nowozelandczyków poznasz dopiero po przesłuchaniu całości. To płyta kompletna i z wizją. Mroczna, nastrojowa i brutalna. Nie nastawiaj się jednak na szybkie strzały w pysk. Ona wgniata stopniowo, z każdym dźwiękiem, tonem i półtonem. Gdy trzeba przywali innym razem utuli, ale nie zagłaszcze, bo to jest DEATH metal! Można i trzeba delektować się ją by zgłębiać, by odkrywać jej nowe pokłady mrocznych emocji.
Celowo nie wymieniłem żadnego z utworów, ani nie starałem się ich opisywać, gdyż ta recenzja przekształciłaby się w bałwochwalną epopeję w 8 tomach. Jak pewnie zauważyliście zostałem wchłonięty przez Stare Into Death ... , tak i dobrze mi z tym. Koniecznie sprawdźcie jak nowa płyta Ulcerate podziała na was. Czy wtopicie się w te ubrane w ciemność bezduszne zakamarki śmierci? Czy poddacie się ich brutalnej, ale jakże nieoczywistej sile? Zapewniam was, ta płyta warta jest każdej wydanej złotówki i każdej minuty z nią spędzoną.
/www.debemur-morti.com/ /www.ulcerate-official.com/ /ulcerate.bandcamp.com/ /www.facebook.com/Ulcerate
Arek