HOSTIA-Carnivore Carnival
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: poniedziałek, 07, grudzień 2020 19:58
- Arek
1. He Loves You 2. Slaves
3. Krasnodar Kitchen 4. Grind The Filth
5. Fire Walks With Me 6. God's Coffin
7. Jason's Cardio 8. Witchfucker
9. We Did It 10. Have A Faith
11. No Longer 12. Carnivore Carnival
13. Wild Hunt 14. Chvrch Bvrner
15. Death By Sawing 16. Dance 4 Jesus
17. Panzer Church
HOSTIA - Carnivore Carnival
Deformeathing Production 2020
Hostia to czterech tajemniczych dżentelmenów: St. Xyxtus-bas., St. Evaristus-dr., St. Anacletus-git., St. Sixtus-voc., a "Carnivore Carnival" jest ich drugą płytą. Tym razem wydawcą została dobrze znana Deformeathing Production. Album składa się z 17 piosenek i przyśpiewek death-grindowych.
Nie wiedzieć czemu nie miałem przyjemności testowania ich debiutu zatytułowanego "Hostia". Sięgnąłem więc do Bandcampowych zasobów zespołu. Muszę jasno i jednoznacznie stwierdzić - już debiut trzepie dupsko niemiłosiernie. Po lekturze pierwszej płyty i tygodniowej rekonwalescencji zabrałem się za "Carnivore Carnival". Łagodnie ostrzegawczy wstęp jest jedynie przedsmakiem tej muzycznej masakry. No i stało się - kilka strzałów i już leżałem na podłodze. Jeżu Niemiłosierny jak ja lubię taką muzę. Jeśli znacie twórczość Nails i przyprawicie to odrobiną Terrorizer'a, podgrzejcie ogniem starego Napalm Death i już wiecie jaką strawę przygotował nam ten bezbożny kwartecik. Tak to jest grind. Mięsisty, krwisty, wzbogacony metalem śmierci grind.
Kompozycje krótkie, dzięki czemu wymierzane ciosy bolą mniej. Nie zdążysz przygotować się na żaden z kolejnych. Choć Hostia nic nowego nie wymyśliła i można by rzec, że odgrzewa kotlety, ale jak Oni to robią? Tempa mieszają się od skocznych grind-walczyków po grind-jadowite nawałnice. Wokale St. Sixtus'a zadowolą wszystkich death metalowych zwyroli, ale żeby nie było, że samym growlem "Carnivore..." stoi. Tu również mamy gatunkową przekrojówkę. Może tylko świńskich kwików i chrząków zbrakło, ale jakoś nie nadszarpnęło to jakości płyty. Pałker też wie jak pykać, stukać i cykać. Normalnie miszcz, lecz współczuję mu występów na żywo, przecież to istny drumageddon lub inny crosshit! Nie wybiorę ulubionych piosenek, bo są za krótkie, a każda coś w sobie ma i trzepie po gnatach aż miło. Nie wierzysz? To sprawdź TO!
Płyta została nagrana w warszawskim JNS Studio z Janosem za heblami, co chyba jest wystarczającym wyznacznikiem jakości dźwięku. Okładką zajął się Łukasz Pach i muszę przyznać, że wykonał dobrą robotę. Takie płyty chce się mieć. Muzyka skopie dupsko, grafa nacieszy oko i tylko koncertów mi brak!!! Lubisz death lub grind? Nawet nie zastanawiaj się - szczerze polecam! Ksiondzom - unikajcie bardziej nie TVN-ów!!!
churchofhostia.com/ facebook.com/hostiaband/ /hostiametal.bandcamp.com/
/deformeathing.com/ facebook.com/Deformeathing/ /deformeathing.bandcamp.com/
Arek